Gotuję nieprecyzyjnie. Miar pilnuję jedynie przy pieczeniu ciast. Choć i to nie zawsze.
Eksperymentuję. Gdy nie mam w kuchni tego, czego mi brakuje, wtedy szukam zamienników. Być może z lenistwa, bo do sklepu mam 15 minut na piechotę plus 5-10 minut na zebranie się do wyjścia. Być może po trosze też dlatego, że jestem zapomnialska. Zwykle zapominam nawet o wzięciu listy zakupów. Ale najczęściej dlatego, że szukam nowych smaków.
Gotuję zdrowo. A przynajmniej mam taką nadzieję :)
Marzy mi się, żeby blog był inspiracją dla mnie i dla innych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz